W moim dotychczasowym dorobku jest to druga stacja. Połączenia bezprzewodowe pomiędzy urządzeniami działają bez problemu, jednak tylko na niewielką odległość tj. około 7-8m, ale dlatego że mieszkam w bloku i przez wiele ścian sygnał słabo przenika. Nadal pracuje na oryginalnych akumulatorkach, czyli już ponad dwa lata. Czasami wiatromierz potrafi przymarznąć przy słabym wietrze.
Nie ukrywam, jest problem z połączeniem stacji z komputerem. Trzeba wykazać się dużą cierpliwością przy tej czynności i powtarzać czynności zgodnie z instrukcją. Najważniejsze to wybrać wersję europejską oprogramowania. Jednak do przebrnięcia bo musiałem to robić już trzykrotnie od zakupu stacji i zawsze udało się z powodzeniem.
Ogólnie szczerze polecam, ponieważ nie ma żadnych kabli, czego osobiście nie lubię. Jakość wykonania na najwyższym poziomie, plastiki dobrze spasowane. Duża żywotność oryginalnych baterii w stacji i czujniku temperatury/wilgotności które nadal pracują -:)
Produkt
posiadam od
kilku lat
Zalety
Duża żywotność akumulatorków.
Dokładność.
Zasilanie z akumulatorków wiatromierza i deszczomierz ładowanych solarnie.
Wady
Trudność przy połączeniu stacji z komputerem.
Jakość:
5 pkt
Funkcjonalność:
5 pkt
Niezawodność:
4 pkt
Dokładność:
5 pkt
Koszt:
4 pkt
Pomocność opinii:
4 pkt
(4.8 pkt)
irek
Data dodania: 2014-02-14 12:58:12
Polecam ten produkt
Dlaczego wybrałem TFA Primus?
Potrzebowałem niedrogiej stacji uzupełniającej pomiary manualne, którą w późniejszym czasie wykorzystałem do przesyłania danych meteorologicznych na stronę internetową jak i inne serwisy pogodowe. Wymóg podstawowy to bezprzewodowe przesyłanie danych między czujnikami a stacją. W 2011 roku był to chyba najtańszy wybór spośród dostępnych stacji bezprzewodowych. Z uwagi na wymianę gwarancyjną użytkowałem dwa egzemplarze tej stacji, pierwszy przez rok a drugi użytkuję już dwa lata. Pomiary stacji są uzupełnieniem pomiarów manualnych (temperatura i opady) dokonywanych za pomocą przyrządów i w warunkach jak najbardziej zbliżonych do wytycznych IMGW
Opiszę to co mnie interesowało w tej stacji, czyli pomiar temperatury, opadów, wiatru, zasięg czujników, komunikacja stacji z komputerem, przesyłanie danych do internetu.
Poprzednia stacja, WS2300 została dwukrotnie uszkodzona przez wyładowanie atmosferyczne, więc po raz trzeci nie chciałem kusić losu, stąd wybór połączenia bezprzewodowego między czujnikami. W otwartej przestrzeni, gdzie czujnik termo-hydro był w klatce meteo (ok 40m od domu + ściana a stacja na regale), a pozostałe w odległości do 40m, nie było problemów z połączeniem. Jednak przy opadach lub mgle zauważyłem zmniejszenie częstotliwości odświeżania danych wiatru. Obecnie czujnik wiatru jest ok 10 m bliżej i takie problemy nie występują.
Przy okazyjnym pobieraniu danych z pamięci stacji na komputer kilka ścian, strop i meble nie stanowiły problemu dla połączenia. Pewnym utrudnieniem było zsynchronizowanie stacji, gdyż najpierw trzeba wywołać sygnał na stacji a potem w określonym czasie potwierdzić w oprogramowaniu na komputerze. Obecnie stacja jest w trybie "HI-speed communication" i w ciągłym połączeniem z terminalem, a dane prezentowane są 24h/dobę na mojej stronie internetowej.
Oprogramowanie - to chyba najsłabszy punkt tej stacji. Dedykowane Heavy Weather Pro pozwala na podgląd wszystkich parametrów stacji. Jednak zarówno na stacji jak i w oprogramowaniu nie można sprawdzić ekstremalnych wartości ciśnienia.
Kupując stacje myślałem, że zakładając jakiś interwał pomiarowy, np 5min, w danych historycznych będzie zapisywany maksymalny poryw wiatru jaki wystąpił w przeciągu tych 5 minut. Niestety zapisywany jest aktualny poryw z ostatnich kilkunastu sekund i średni wind speed. Ze stacji i w oknie głównym HWPro odczytać można maksymalny poryw wiatru od ostatniego kasowania zapamiętanej wartości. Ważne to było dla mnie, gdyż jak dotąd nie ma alternatywnego oprogramowania do obsługi odbiornika USB. Heavy Weather Pro generuje plik "currdat.lst" który inne programy mogą wykorzystać jako dane źródłowe do wysyłania danych meteo do sieci. Pomimo, że program odczytuje dane o aktualnym porywie, niestety plik ten nie zawiera danych o wartości tego porywu (wind gust). Jest tylko wind speed, czyli uśredniona, niższa wartość.
Przesyłanie danych do internetu odbywa się w locie, z wykorzystaniem co najmniej dwóch programów. W przypadku zerwania połączenia stacji z komputerem albo połączenia internetowego występują braki w bazach danych np wunderground, albo na stronie internetowej. Obecnie nie ma alternatywnego oprogramowania obsługującego nadajnik USB z dostępem do pamięci stacji.
Pomiar temperatury w każdym z użytkowanych przeze mnie egzemplarzy był bardzo dokładny. W stabilnych warunkach w zakresie od -20 do 37 st w porównaniu z termometrem wzorcowanym błąd pomiaru nie przekraczał 0,2 st a zwykle pomiary były zaniżone. Gorzej wyglądało to przy szybkich zmianach temperatury. Czujnik termo-hydro jest masywny, gdyż wewnątrz znajdują się dwie dosyć duże baterie 1,5V LR14. Wydaje mi się, że ta masa zaburza wyłapywanie krótkotrwałych ekstremów. Czasami różnice dochodziły do 0,5 st (zawyżanie przy minimalnej a zaniżanie przy maksymalnej temperaturze). Zanim na stacji pojawi się symbol wymiany baterii, to można zauważyć coraz większe zaniżanie temperatury wynikające z rozładowania się baterii.
Pomiar wilgotności w pierwszym egzemplarzu był rewelacyjny. Szybkie zmiany wilgotności i pomiary do 99%. Niestety 4dni z całodobową listopadową mgłą "załatwiły" czujnik. Wilgotność zaniżana o 30 % a dokładność termometru +/- 1,5st i po 8 miesiącach od zakupu stacja została wymieniona. W drugim czujniku pomiar wilgotności zachodzi opornie. Rzadko dochodzi do 97-98%, więc coś zmodyfikowano w kierunku ochrony, lecz od prawie dwóch lat żadnych kłopotów z utrzymaniem dokładności pomiarów temperatury i wilgotności nie zauważyłem.
Deszczomierz
Pomiar z dokładnością do 0,1" więc stacja wskazuje 0,2 0,5 0,8mm itd. W programie pojawiają się niewielkie różnice wynikające z przelicznika.
Deszczomierz dokładny, zasilany akumulatorkami ładowanymi ogniwem słonecznym. W otwartej przestrzeni na nizinach nie miałem problemów z panelami, lecz po ok 1,5 roku w drugim egzemplarzu stacji padł system "IDLE MODE", czyli tryb oszczędzania energii polegający na zaprzestaniu transmisji danych do czujnika termo-hydro. W tym czasie pomiar opadów zapisywany jest w pamięci czujnika i przesyłany po ponownym połączeniu. Niestety przy pełnym naładowaniu akumulatorków i sprawnej wydajności ogniwa (sprawdzałem multimetrem), deszczomierz pozostaje ciągle w tym trybie i co kilka minut na stacji pojawia się symbol utraty połączenia czyli ---. Wszelkie roszady z położeniem czujników czy bateriami nie pomogły, stąd moje przekonanie o awarii oprogramowania sprawdzającego naładowanie akumulatorków.
Dodatkowo pojawił się problem z gubieniem początkowych pomiarów opadu występujących w trakcie trwania IDLE MODE. Im intensywniejszy deszcz tym większe "ubytki". Gdy pierwsze wahnięcie korytka nastąpi w trybie łączności to już później nie występują ubytki w pomiarach, nawet w trybie IDLE.
Okrągła obudowa deszczomierza ułatwia zastosowanie modyfikacji przy pomiarach opadów śniegu, łącznie z zastosowaniem ogrzewania.
Przeźroczysta obudowa jest niezbędna dla paneli, ale powoduje dosyć zaskakujący problem. W półroczu zimowym, przy dużej wilgotności, w korytkach rozwijają się intensywnie glony, które zatrzymują wszelkie zanieczyszczenia znajdujące się w opadach. W innym deszczomierzu korytko mam zawsze czyste.
Wiatromierz.
Bardzo czuły, bardzo rzadko nie obracają się czasze. Również zasilany ogniwem słonecznym. Tylko raz w ciągu 3 lat, po kilku szarych zimowych dniach wiatromierz stracił łączność z czujnikiem termo-hydro. Tak jak wcześniej pisałem, odległość między czujnikami ma wpływ na częstość pomiarów wiatru. Czasami zmiana jest co 12, czasami co 24 a nawet bywało 36s. Obliczyłem kiedyś średnią i wyszło 17s, tyle ile podaje producent.
Zasilanie.
Stacja wymagająca pojemnych baterii. Do stacji dołączonych było 5 szt 1,5V LR14 alkalicznych baterii Golden Power. Starczyły na 1,5 roku. O dziwo w tym samym czasie rozładowały się baterie w stacji jak i w czujniku termo-hydro. Poszedłem do sklepu i kupiłem Philipsa najlepsze jakie mieli. Po 2 tygodniach baterie rozładowane! Zwiedzony reklamami kupiłem "najlepsze" dostępne w sklepach baterie Duracell. Te starczyły na miesiąc! Po lekturze specyfikacji GoldenPower, kolejne baterie zakupiłem w internecie.
Podsumowanie
Dla mnie najważniejszą cechą tej stacji jest bezprzewodowe połączenie między czujnikami.
Żadnych kabli a konsole można dowolnie przestawiać w mieszkaniu według aktualnej potrzeby. Dokładność pomiaru temperatury czy deszczu (oddalenie od budynków i zadrzewień) była dla mnie priorytetem.
Wyeliminowanie problemu z deszczomierzem oraz odkodowanie sygnału z nadajnika USB, względnie wprowadzenie danych wind gust do pliku currdat.lst, sprawi, że ta stacja stanie się dobrym wyborem dla niejednego amatora meteorologii
Produkt
posiadam od
kilku lat
Zalety
- bezprzewodowa komunikacja
- dokładność pomiarów
- stabilność pomiarów (brak nagłych skoków temperatury, opadów,ciśnienia czy wiatru)
- cena
Wady
- brak alternatywnego oprogramowania do obsługi komunikacji odbiornika USB. Dedykowane oprogramowanie nie umożliwia bezpośredniego wysyłania danych do sieci.
- brak danych o porywie (wind gust)w określonym interwale pomiarowym w historii pomiarów (zapisany jest aktualny poryw a maksymalny wskazywany jest od ostatniego wykasowania z pamięci stacji)
- brak możliwości prezentowania porywu (wind gust) w internecie (dostępne tylko dane wind speed)